wtorek, 23 października 2012

SpinCam - marekting w pociągu

Otwartość ludzi w Stanach Zjednoczonych (szczególnie przy pierwszym kontakcie), to rzecz która wielu z nas zaskakuje. Jadąc na The Big Game (notabene wygraną przez Stanford 21 do 3. Go Stanford!) w pociągu zostaliśmy zaczepieni przez nieogolonego i nieco brudnego człowieka wyglądającego na trzydzieści kilka lat, który zapytał czy może nam coś pokazać. Przyznam, że przez moment czułem się niepewnie, wiedząc do czego zazwyczaj zmierzają takie pytania w Polsce. Facet otworzył nieco brudny i mocno znoszony plecak, wyciągną iPada i pokazał nam aplikację, którą napisał jego kolega z Oackland - SpinCam. Następnie pokazał nam kilka zdjęć jakie za jej pomocą zrobił, opowiedział do czego takiej aplikacji można użyć i potwierdził, że można ją ściągnąć za darmo z iTunes.
Cała ta sytuacja jest kolejnym przykładem, który pokazuje, że bardzo szybko oceniamy i przyjmujemy założenia, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Odsunięcie tych odruchowych przypuszczeń i założeń, to jedna z rzeczy na którą zwraca się szczególną uwagę w czasie naszego kursu (postaram się wrócić jeszcze do tego tematu nieco później).

Ten zaskakujący dla nas rodzaj marketingu dziś zaowocował - oto nasza sala i 38 uczestników stażu (39. uczestnik wirował na środku pomieszczenia wywołując tym niemałe zdziwienie pozostałych).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz