Specyficzna atmosfera Doliny Krzemowej sprzyja dynamicznemu rozwojowi nowych technologii. Dzieje się tak za sprawą kilku składników, które dzięki temu, że znajdują się w geograficznej bliskości tworzą efekt synergii potęgujący ich oddziaływanie. Przede wszystkim Silicon Valley to różnorodność, kulturowa, branżowa, etniczna, religijna czy społeczna, pozwala ona na przełamanie schematów i barier narodowościowych, wyznaniowych i poglądowych. Żaden zespół monokulturowy nie będzie tak kreatywny i skuteczny jak zespół multikulturowy.
Kolejnym elementem jest tak zwany łańcuch zaopatrzeniowy (ang. supply chain), na wyciągnięcie ręki mamy dostęp do specjalistów z każdej branży, podobnie jest z technologiami, instytucjami finansującymi i konsultingowymi. Takiego typu klastry znane są na świecie w innych branżach – zagłębie filmowe Hollywood, czy produkcyjne – Chiny.
Pewnych elementów nie jesteśmy w stanie odtworzyć w naszym środowisku, ale możemy czerpać dobre wzorce i otworzyć się na internacjonalizację i dywersyfikację zespołów projektowych, co może przynieść wzrost kreatywności i efektywności naszych działań.
Henry Chesbrough powiedział mi podczas jednego spotkania: "Przenosić wiedzę, to przenosić ludzi."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz